Você precisa estar logado para marcar um episódio como visto. Entrar ou registar.
Temporada 14
Malezyjczycy to niekoniecznie Malajowie. Oprócz tych ostatnich licznie reprezentowani są w Malezji zwłaszcza Chińczycy i Hindusi, stąd tak bogata i różnorodna oferta restauracji i
.. show full overview
Malezyjczycy to niekoniecznie Malajowie. Oprócz tych ostatnich licznie reprezentowani są w Malezji zwłaszcza Chińczycy i Hindusi, stąd tak bogata i różnorodna oferta restauracji i ulicznych jadłodajni Kuala Lumpur. Od kolonialnej oraz niepodległej historii miasta Robert przechodzi wprost do dzielnicy indyjskiej, gdzie robi zakupy warzywne, a następnie gotuje na ulicy wegetariańskie curry z zielonych bananów. Dodatkowych wrażeń smakowych szuka w barze samoobsługowym, gdzie parzą również malajsko-indyjski czaj, czyli słodką herbatę z mlekiem. Po Little India czas na Chinatown – tłoczne o każdej porze dnia, ale najciekawsze i najsmaczniejsze po zmroku.
Sułtanat, Portugalczycy, Holendrzy, Brytyjczycy, dzisiejsza Malezja – tak w skrócie wygląda historia miasta Malakka położonego nad strategiczną przez wieki cieśniną o tej samej nazwie.
.. show full overview
Sułtanat, Portugalczycy, Holendrzy, Brytyjczycy, dzisiejsza Malezja – tak w skrócie wygląda historia miasta Malakka położonego nad strategiczną przez wieki cieśniną o tej samej nazwie. Robert odnajduje ślady byłych kolonizatorów; trafia też do Chinatown, gdzie poznaje bardzo ważną pod względem kulinarnym kulturę zasymilowanych malezyjskich Chińczyków, znaną jako Baba-Nyonya. Zainspirowany smakami w restauracji Big Nyonya wybiera przepis z tego samego repertuaru i przyrządza krewetki w sosie słodko-pikantno-kwaśnym. Paletę kulinarną odcinka uzupełniają ryż smażony z ananasem i holenderskie bułeczki w dawnym domu holenderskiego celnika portowego.
Podróż ze śląskim finałem rozpoczyna się w morawskim Štramberku, tyleż małym, co wdzięcznym, słynącym ze średniowiecznej wieży o nazwie Trúba i… słodkich uszu. Tuż obok, w Kopřivnicach,
.. show full overview
Podróż ze śląskim finałem rozpoczyna się w morawskim Štramberku, tyleż małym, co wdzięcznym, słynącym ze średniowiecznej wieży o nazwie Trúba i… słodkich uszu. Tuż obok, w Kopřivnicach, w muzeum Tatry, Robert Makłowicz udowadnia, że jest nie tylko krytykiem kulinarnym, ale również miłośnikiem dawnej motoryzacji. Przez Nový Jičín, z jego tradycjami kapelusznictwa, jedziemy do pałacu w Kuninie i na zamek w Hukvaldach. Nad rzeczką Ostravicą odnajdujemy przedsmak Śląska pod postacią królika w śliwowicy. W Ostrawie, wolnej od dymów i pyłów, zaglądamy do wielkiego pieca zabytkowej Huty Rudolf i do… wnętrza podwodnego statku Nautilus kapitana Nemo. W menu odcinka ponadto – szaszłyk na szabli górniczej i kotlety wieprzowe w sosie sardelowym.
Rožnov pod Radhoštěm w Beskidach to miejsce znane z tradycji kultury wołoskich pasterzy, którzy migrując wzdłuż Karpat dotarli również na Morawy. Robert zagląda do dawnej kuźni i młyna,
.. show full overview
Rožnov pod Radhoštěm w Beskidach to miejsce znane z tradycji kultury wołoskich pasterzy, którzy migrując wzdłuż Karpat dotarli również na Morawy. Robert zagląda do dawnej kuźni i młyna, a w karczmie odnajduje smaki znane również na Podhalu: haluszki, bryndzę, żentycę, kwaśnicę czy bundz. Szlak podróży prowadzi w doliny – przez destylarnię owoców w Vizovicach i Zlin, miasto zbudowane niemal od nowa w duchu modernizmu 20-lecia międzywojennego przez miejscowego wizjonera, magnata branży obuwniczej. Placki kartoflane z suchego chleba zamiast ziemniaków to znów specjalność górska, podobnie jak wody lecznicze uzdrowiska Luhačovice; na talerzu melduje się tam wołowy karabaček i karp z grilla. Na koniec piwo… do kąpieli.
This episode has no summary.
This episode has no summary.
This episode has no summary.
This episode has no summary.
Quebecką Metropolię dobrze widać z Góry Królewskiej, od której wzięła nazwę. Dobrze widać ją też z brzegów rzeki Świętego Wawrzyńca, bo miasto leży na wyspie. Robert Makłowicz opowiada o
.. show full overview
Quebecką Metropolię dobrze widać z Góry Królewskiej, od której wzięła nazwę. Dobrze widać ją też z brzegów rzeki Świętego Wawrzyńca, bo miasto leży na wyspie. Robert Makłowicz opowiada o francuskiej kolonii, która nawet po przejściu pod panowanie brytyjskie pozostała francuskojęzyczna i katolicka, o czym świadczy monumentalne Oratorium Św. Józefa, cel miejscowych pielgrzymek. Odwiedzamy Stary Montreal, historyczną część miasta, i jego główne place, otwarty dla wszystkich tor Formuły 1 i stadion olimpijski, na którym w 1976 roku triumfowało wielu polskich sportowców. Z karty montrealskich dań wybieramy wędzoną wołowinę po żydowsku na gorąco, kiełbaski aromatyzowane syropem klonowym z purée jabłkowo-ziemniaczanym oraz miecznika i homary – podane na kolację u polskiej rodziny mieszkającej w Quebecu.
Nie ma chyba produktu kulinarnego bardziej symbolicznego dla Quebecu i całej Kanady niż syrop klonowy. Razem z krakowskim podróżnikiem poznajemy dawne metody wyrobu syropu z soku drzew
.. show full overview
Nie ma chyba produktu kulinarnego bardziej symbolicznego dla Quebecu i całej Kanady niż syrop klonowy. Razem z krakowskim podróżnikiem poznajemy dawne metody wyrobu syropu z soku drzew klonowych
w tradycyjnej cabane a sucre. Podglądamy też jego przemysłową produkcję w największej na świecie wytwórni klonowej słodkości. Robert bierze na ząb miejscowe dania z dodatkiem syropu klonowego. Porównuje smakowo dwie wersje słynnego quebeckiego dania „poutine”: z serem w barze szybkiej obsługi oraz z foie-gras na kaczej i gęsiej fermie. Próbuje kilku innych przysmaków z kaczki, która jest prawdziwą miejscową namiętnością. Sam również przygotowuje potrawę z kaczego mięsa: magret de canard – francuski klasyk w wersji z Quebecu, naturalnie z dodatkiem syropu klonowego!
Marché Jean-Talon, targ miejski w Montrealu, daje pojęcie o tym, co uprawia się na polach i w sadach Quebecu. Tropem dorodnych owoców podróżnik–smakosz rusza na quebecką wieś. W
.. show full overview
Marché Jean-Talon, targ miejski w Montrealu, daje pojęcie o tym, co uprawia się na polach i w sadach Quebecu. Tropem dorodnych owoców podróżnik–smakosz rusza na quebecką wieś. W Hemmingford poznaje wielką tamtejszą specjalność: cydr lodowy wyrabiany z przemarzniętych jabłek, zrywanych z drzew dopiero zimą. Słodki trunek w wykwintnej wersji rocznikowej. Miasteczko Knowlton gości festyn kulinarny, Robert odnajduje tam miejscowe octy balsamiczne, a w starej oberży próbuje lokalnych rzysmaków z kaczki. W opactwie benedyktyńskim Saint-Benoit-du-Lac można kupić wytwarzane przez mnichów sery i przetwory owocowe. a w Domaine des Salamandres jeszcze jeden quebecki specjał w płynie – poiré de glace czyli cydr lodowy z gruszek.
Położony na szerokości geograficznej północnych Włoch Quebec ma klimat o wiele chłodniejszy. Mimo to jest tu jednak wiele winnic i dobrych win. Robert Makłowicz ogląda miejscowe uprawy
.. show full overview
Położony na szerokości geograficznej północnych Włoch Quebec ma klimat o wiele chłodniejszy. Mimo to jest tu jednak wiele winnic i dobrych win. Robert Makłowicz ogląda miejscowe uprawy winorośli i poznaje metody ich ochrony przed mrozem. Wyspa Orleańska pod miastem Quebec to raj dla smakoszy: jest znana ze swoich naturalnych upraw i hodowli. Robert degustuje wyroby tradycyjnej serowarni, wśród nich najstarszy ser produkowany w Ameryce Północnej. Na drugim końcu wyspy wystawia wysoką ocenę octom balsamicznym, wytwarzanym z… czarnych porzeczek. Inne quebeckie jagody zasługujące na uwagę to żurawiny. Są tu dwa razy większe od naszych dzikich żurawin i kilka razy ważniejsze w tutejszej kuchni. W formie suszonej są dodatkiem do klopsików. które Robert przyrządza w winnicy Ste-Petronille na Wyspie Orleańskiej.
W Dolnym Mieście, najstarszej części stolicy prowincji Quebec noszącej tę samą co ona nazwę, bez trudu można odnaleźć zabytki z czasów Króla Słońce, Ludwika XIV oraz jego popiersie na
.. show full overview
W Dolnym Mieście, najstarszej części stolicy prowincji Quebec noszącej tę samą co ona nazwę, bez trudu można odnaleźć zabytki z czasów Króla Słońce, Ludwika XIV oraz jego popiersie na Place Royale. Górne Miasto jest nowsze i położone dużo wyżej – na szczęście pomyślano o kolejce linowej. Wysiada się z niej wprost przed bajkowym hotelem Château Frontenac, architektoniczną ikoną miasta. Robert Makłowicz zagląda do tamtejszej restauracji, gdzie próbuje miejscowych wędlin i serów. Kulinarny ciąg dalszy następuje pod brytyjską cytadelą, gdzie poznajemy autorski przepis Roberta na rybne ceviche z soli i smażone przegrzebki. Kolejne etapy smakowej podróży to mała piekarnia z tradycyjnymi bagietkami oraz – już po zmierzchu – restauracja, do której wolno przynieść (za darmo) własne wino.
Kto w dzisiejszej Kanadzie może legalnie polować na wieloryby? Tylko Inuici (zwani dawniej Eskimosami), pierwotni mieszkańcy północnych obszarów kontynentu. Wszyscy inni mogą zgodnie z
.. show full overview
Kto w dzisiejszej Kanadzie może legalnie polować na wieloryby? Tylko Inuici (zwani dawniej Eskimosami), pierwotni mieszkańcy północnych obszarów kontynentu. Wszyscy inni mogą zgodnie z prawem oglądać te olbrzymie ssaki z pokładu łodzi, np. w słonym estuarium rzeki Św. Wawrzyńca. Rejs Roberta kończy się sukcesem: kamera upolowała kilka waleni karłowatych. Czas na gotowanie – bynajmniej nie waleni. Dziki ryż, który znamy dzięki północno-amerykańskim Indianom, prowadzi Roberta do tej drugiej z „pierwszych nacji” Kanady. Konkretnie do zrekonstruowanej wioski Huronów oraz pochodzącego z plemienia Algonkinów szefa kuchni, który częstuje go przysmakami znad ogniska i z rusztu. Ponadto w indiańskim menu: dynie, pasztet z jelenia i mięso bizona.
Se faltam episódios ou banners (e eles existem no TheTVDB) você pode solicitar uma atualização automática :
Solicite uma atualização
Atualização solicitada