Jihad

Bercik dowiaduje się, że według kalendarza Majów w grudniu roku 2012 ma nastąpić koniec świata.

Ernest wchodzi na rynki finansowe. Nie chce zatrudnić Bercika, daje za to pracę Zbyszkowi. Obrażony Bercik postanawia udowodnić, że on też umie handlować walutą.

Alojz organizuje konkurs kulinarny na najsmaczniejszą śląską potrawę. Bercik dowiaduje się, że Ewald pracował w Paryżu jako kucharz. Prosi go o wskazówki.

Ernest organizuje konkurs „Śląska Twarz Roku”. Bercik bardzo chce wziąć w nim udział. Wierzy, że zwycięstwo w konkursie otworzy mu drzwi do wielkiej kariery.

Ernest inwestuje w szynk „U Alojza”. Przerabia go na nowoczesny bar karaoke dla młodej, śląskiej klasy średniej.

Bercik postanawia zostać zaklinaczem deszczu. Całymi godzinami wali w bęben. Andzia ma tego dosyć. Żeby uświadomić Bercikowi, jak bardzo jest uciążliwy, zaczyna się zachowywać dokładnie tak samo jak on.

Ernest postanawia zostać radnym. Na wiecu przedwyborczym sobie przypisuje sukces, jakim jest napływ unijnych pieniędzy. Zachwycony tą propagandą Bercik postanawia go zastąpić. Zamierza sam kandydować na radnego.

Ernest organizuje transmitowany przez telewizję koncert. Z powodu Bercika trafia jednak do zakładu dla psychicznie chorych.

Bercik postanawia udowodnić Zbyszkowi, że hanysy są lepsi w sporcie od goroli.

Bercik pali przed przeczytaniem kopertę, w której bank przysłał mu PIN - kod do karty bankomatowej.

Po opuszczeniu szpitala dla nerwowo chorych Ernest traci chęć do prowadzenia biznesu. Andzia, Zbyszek i Bercik postanawiają przeprowadzić w jego imieniu transakcję sprzedaży stu ton chińskich majtek.

Gerard namawia Bercika, żeby ten zajął się handlem bombkami.

Gerard po biesiadzie z młodym ekologiem zarzuca Bercika ekologicznymi hasłami. Pod ich wpływem Bercik postanawia ratować Ziemię.