Na komendzie zjawia się mężczyzna i twierdzi, że rano wpadli do niego uzbrojeni policjanci. Przestraszyli jego żonę i wywrócili pół mieszkania do góry nogami - czegoś szukali. Po kilki chwilach stwierdzili, że pomylili adres. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie byli to prawdziwi funkcjonariusze. Podkomisarz Miłosz Bachleda i aspirant sztabowy Mikołaj Białach próbują ustalić, kto jest odpowiedzialny za to wtargnięcie do mieszkania. Dzięki pomocy technika Tymona Wójcika zaczynają dreptać fałszywym policjantom po piętach. Po służbie Góral z Tamarą wybierają się z niełatwą wizytą. Z czym będą musieli się zmierzyć? Tymczasem na komendzie wybuchnie niemałe zamieszanie.
